Czy
moglibyście coś o sobie powiedzieć?
Josh, jestem wokalistą.
Jestem Steve, basista.
Wspólnie: dla Echoes [śmiech]
Jak
powstał Wasz zespół?
Josh: Steve i ja poznaliśmy się na Uniwersytecie w
Winchester i zaczęliśmy wspólnie improwizować. W tym czasie grałem na gitarze,
ale skończyłem jako wokalista a Steve jako basista.
Steve: Było to swego rodzaju przemieszanie ludzi. Zespół
nie powstał od razu, graliśmy razem około rok przed stworzeniem Echoes. Od
tamtego czasu odnaleźliśmy swój styl i dźwięk.
Skąd jesteście?
Steve: Obecnie wszyscy mieszkamy na południu Wielkiej
Brytanii, ale pochodzimy z Winchester, miasta oddalonego o około 1,5 godziny drogi
od Londynu. Ja mieszkam w Reading, Angus w Maidenhead niedaleko Reading, a
Ollie i Karl w Winchester…
Josh: Mieszkam na wyspie…. :-(
Steve: Josh mieszka na Isle of
Wight.
Josh: Wyspa na środku pustkowia, na
której nie ma nic oprócz bydła i pól.
Steve: I mnóstwa psów.
Czy
macie jakieś problemy z próbami dlatego że nie mieszkacie blisko siebie?
Josh: Pojawiają się trudności, ponieważ wszyscy
pracujemy. Studiowaliśmy razem, a teraz każdy z nas zajmuje się czymś innym.
Steve: Ćwiczymy dwukrotnie w ciągu miesiąca. Zdajemy
sobie sprawę z tego, że to nie wystarcza, ale Josh żeby dojechać na próbę musi
złapać prom i pociąg, a ja i Angus jedziemy półtorej godziny.
Josh: Nie jest łatwo, ale dajemy sobie radę.
Co studiowaliście?
Steve: Większość z nas sztukę. Ja grafikę komputerową.
Josh: Ja studiowałem sztukę ze specjalizacją w
malarstwie.
Steve: Ollie też studiował grafikę, a Karl to samo
co Josh, zaś Angus studiuje rysunek. Sami kreatywni ludzie [śmiech]
Co
robicie poza byciem muzykami?
[śmiech]
Steve: Pracuję w handlu detalicznym, tak jak Ollie
i Karl.
Josh: Ja obsługuję maszyny.
Steve: [śmiech] Pracuje w beznadziejnym parku
rozrywki na Isle of Wight… Angus jest barmanem.
Josh: Teraz musimy robić takie rzeczy.
Co
chcecie osiągnąć jako zespół?
Josh: Panowanie nad światem! [śmiech] Już teraz
przeszliśmy nasze oczekiwania.
Steve: Kiedy zaczynaliśmy, nigdy nie marzyliśmy
o graniu w Europie i na przykład byciu dzisiaj w Polsce, to naprawdę wspaniałe przeżycie.
Chcemy nadal robić to samo, grać i tworzyć muzykę, która sprawia nam i innym
przyjemność.
Josh: Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko co nas spotkało.
Steve: Chcemy kontynuować to, co robimy i miejmy
nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
Josh: Stadiony…. [śmiech]
Steve: Spełniają się nasze marzenia.
Którą
piosenkę lubicie teraz najbardziej grać?
Steve: Pewnie tę, której nikt jeszcze nie słyszał.
Pojawi się na naszym nowym albumie, który wyjdzie, miejmy nadzieję, wkrótce.
Nazywa się For What It’s Worth i chyba najwięcej dla nas znaczy. Poza tym,
przyjemnie gra się ją na żywo. Myślę, że reprezentuje nas najbardziej jako
zespół.
Josh: Bardzo lubimy ją grać, nie stworzylibyśmy
jej gdybyśmy nie lubili!
Wspomnieliście
nowy album. Czy to jedyna rzecz którą zamierzacie niedługo wydać?
Josh: Nagraliśmy go w październiku i teraz czekamy…
Możecie
coś więcej o nim powiedzieć?
Steve: Nie za bardzo, wydajemy pierwszy singiel Honour Lost w czerwcu, którego zapowiedź można zobaczyć na YT.
Josh: Nakręciliśmy wideo do tego utworu.
Jak idzie Wam trasa?
Steve: Naprawdę dobrze.
Josh: Świetnie, przerosła nasze oczekiwania!
Steve: Otworzyła nam oczy na wiele rzeczy, mamy na
pewno lepszą publiczność i lepszy odbiór tutaj niż w Anglii.
Josh: Jak w ogóle ludzie znają słowa naszych
piosenek? Nie mam pojęcia jak to możliwe….
Steve: Wszyscy są bardzo gościnni, świetnie się bawiliśmy, żadne słowa nie oddadzą naszej wdzięczności dla Europy.
Możecie
się podzielić jakimiś śmiesznymi historiami, które przydarzyły się Wam w trasie?
Steve: Nic śmiesznego się nie wydarzyło, ale kiedy
graliśmy w Bratysławie było bardzo dziwnie, a zarazem wspaniale. Dziwnie, bo
przyszło bardzo dużo ludzi, którzy nas znali – jeden chłopak jechał 9 godzin
żeby nas zobaczyć!
Josh: Jechać nawet jedną godzinę żeby nas zobaczyć
to szaleństwo! To uczy
pokory.
Steve: Poświęcenie dla nas 18 godzin z jego życia
to wariactwo. Występ tamtego wieczoru był dla nas podsumowaniem tego co robimy
i dlaczego to robimy – wtedy uświadomiliśmy sobie jak bardzo szczęśliwi
jesteśmy.
Josh: Poznaliśmy wspaniałych ludzi i ten chłopak
był z pewnością jednym z nich. 9 godzin! Głupota.
Czy
jesteście zdziwieni, że wzbudzacie tak duże zainteresowanie, szczególnie
dzisiaj w Warszawie? Przed chwilą nagraliście Leaving None Behind, a teraz
macie wywiad…
Steve: Dzisiejszy dzień jest nie z tego świata.
Już samo poznanie Was, nagranie piosenki do wideo i robienie paru rzeczy na
bloga jest super. Robimy to pierwszy raz i nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
Oprowadzono nas po mieście, zabrano na obiad – to nie zdażyłoby się tam, skąd
pochodzimy.
Josh: Nawet w innych państwach, w których byliśmy. Było
nam tak miło.
Steve:
Potraktowano nas jak królów i nie mamy pojęcia dlaczego [śmiech]. Jest wspaniale,
Warszawa jest uroczym miastem.
Podoba
się Wam Warszawa? Słyszałam, że zwiedziliście centrum miasta?
Josh: Tak, jest piękne!
Steve: Tak, byliśmy na Starym Mieście, Nowym Świecie,
jedliśmy typowe polskie kluski. To był pierwszy raz podczas tej trasy, kiedy
mieliśmy okazję spróbować tradycyjnych potraw i to niezwykle przyjemne mieć
taką okazję.
Muszę
Was tego nauczyć – te kluski to po polsku “pierogi”.
Josh i
Steve: [po paru razach idealnie]
Pierogi [śmiech]
Steve: Jestem w połowie Polakiem i nie umiem mówić
po polsku… Winię za to mojego tatę! [śmiech]
Josh: Następnym razem w Europie spróbujemy więcej
regionalnych rzeczy.
Które
zespoły najbardziej na Was wpłynęły?
Steve: Nie jest
tak prosto powiedzieć, czerpiemy z wielu nurtów. Moim ulubionym zespołem jest
Rinoa. Kiedy zaczynaliśmy stylizowaliśmy się na nich, teraz już tego nie
robimy. Słuchamy też sporo post rocka.
Josh: I instrumentalnych rzeczy, unikamy za to
metalu.
Steve: Inspirujemy się rozmaitymi zespołami, co na
nas dobrze wpływa.
Czego
słuchacie teraz w trasie?
Steve: The boys of summer.
Josh: Kiczowatej muzyki z lat 80’.
Steve: Słuchamy też Daughter, świetnego, post
rockowo-ambientowego zespołu z Wielkiej Brytanii.
Josh: Tak, są naprawdę dobrzy. Trochę Linkin Park, Fleetwood Mac.
Steve: Coldplay.
Ich
nowego albumu czy starszych?
Steve: Wolę ich starsze albumy, na przykład Rush of
Blood to the Head. Coldplay są świetni, kocham ich. I oczywiście słuchamy LANY
DEL RAY! Lana Del Ray…. Kocham cię!
Josh: CO? [śmiech]
Jaki był
pierwszy koncert na który poszliście?
Josh: Mój tata zabrał mnie na Alice Cooper i
Journey na festiwal.
Steve: Ja chyba byłem na Jacku Johnsonie.
Jeżeli
mielibyście wybrać tylko 2 albumy, których chcielibyście słuchać do końca roku,
co by to było?
Josh: Pewnie
soundtrack do Incepcji Hansa Zimmera i Grand
Unification Fightstar.
Steve: Ja wybrałbym An Age Among Them Rinoa – to jeden z
moich ulubionych albumów i Palmless Prayer/Mass Murder Refrain Mono/World End’s Girlfriend. Może nazwa nie brzmi za dobrze, ale jest przepiękny.
Uwielbiam ten album.
Ulubione
zwierzę?
Josh: Lubię króliki.
Steve: Lubię psy i koty, bardziej koty.
Możecie
opisać Waszą muzykę używając 3 słów?
Josh: Duża, epicka, ambientowa.
Który z
Was najbardziej denerwuje resztę w trasie?
[śmiech]
Steve: Nie możemy odpowiedzieć na to pytanie.
Josh: Nasz gitarzysta, Angus [śmiech].
Steve: Nie jest denerwujący, ale jest z pewnością
osobą o której dużo żartujemy. Jego twarz jest na odwrocie naszych tour-passów.
Jest świetnym, śmiesznym człowiekiem
Czy
robicie sobie jakieś dowcipy?
Josh: Nie, po prostu jesteśmy dla siebie okropni.
Steve: Nie robimy sobie żartów, bo wiemy, że
jeżeli byśmy jakiś zrobili to ktoś zrobiłby nam, a nie lubimy być wyśmiewani.
Lubicie nasz język?
Razem: Tak, jest piękny.
Steve: Mój tata jest Polakiem. Mówi po polsku, ale
nigdy mnie nie uczył, trochę tego żałuję. Urodził się w Anglii ale mówi bardzo
płynnie. Moja babcia i ciocia przeprowadziły się do Anglii podczas wojny a mój
dziadek dołączył do nich po wojnie.
[Poprosiłam Steve’a, żeby powiedział parę słów po
polsku i spisał się całkiem nieźle]
Znacie jakiś polski zespół?
Josh: Behemoth? Oni są z Polski?
Steve: Tak. Nigdy ich nie słuchałem, są trochę za
ciężcy.
Josh: Są trochę szatańscy.
Chcecie
coś powiedzieć fanom?
Josh: Jeżeli mamy fanów…
Jestem
pewna, że macie.
Josh: Dziękujemy wszystkim.
Steve:
Dziękujemy wszystkim, którzy nas
słuchają, to wiele dla nas znaczy. Robimy to dla Was. Mamy nadzieję, że w
przyszłości nadal będzie się Wam podobać to co robimy i nadal będziecie nas
wspierać.
Josh: Ściągnijcie album jak wyjdzie.
Steve: Nawet nielegalnie, nie obchodzi nas jak.
Josh: Po prostu go miejcie.
Wspólnie: Bardzo dziękujemy za wywiad.
Dziękuję.
Could you say something about yourself?
I’m Josh, I’m the vocalist
I’m Steve and I’m the bassist
Both: For Echoes [laugh]
How did the band form?
Josh: Well, me and Steve met at the
University in Winchester, England and we just started jamming. I played the guitar but I ended up wanting to
be a front man and Steve ended up playing bass.
Steve: It was a kind of mismatch of
people over the time. The final formation didn’t come straight away, we were a
band a year or so before we formed Echoes. Since then we have found our sound.
Where
are you from?
Steve: We’re from all over the south of the UK at the moment
but we originally started at the place called Winchester which is about an hour
- hour and a half from London. I live in Reading, Angus lives in Maidenhead
which is near Reading, Ollie and Karl live in Winchester and...
Josh: I live on an Island... :(
Steve: Josh lives on the Isle of
Wight
Josh: It’s an island in the middle
of nowhere, which has nothing but cattle and fields.
Steve: And loads of dogs.
So do you have any kind of trouble while doing the rehearsals because
you don’t live in the same place?
Josh: It’s difficult, because we
have separate jobs. We went to the University together and now we have all gone
with our own thing .
Steve: We practice twice a month.
It’s nowhere near enough and we know that, but Josh has to get a boat over and
a train. Me and Angus have to drive an hour and a half .
Josh: It’s difficult at the moment
but we get by.
What have you been studying?
Steve: Most
of us have done art. I did graphic design
Josh: I did Fine Art but specialised
in Painting.
Steve: Ollie did graphic design as
well, Karl did the same as Josh - Fine
Art and Angus is doing illustration. Creative people [laugh].
What do you do besides being musicians?
[laugh]
Steve: I work in retail and sell
things. So do Ollie and Karl.
Josh: I operate machinery.
Steve: [laugh] He works at theme
park. A rubbish one on the Isle of Wight... Angus works in a bar.
Josh: We have to do that at the
moment.
Steve: But we make enough money to
help the band get by.
What do you want to achieve as a band?
Josh: World domination [laugh]. We’ve already got past our expectations.
Steve: When we first started this we
never would have dreamed about touring Europe and being in Poland today, it’s
just been a really great experience. I guess we just want to keep doing the
same, keep playing shows and just make music that we enjoy and people can enjoy
as well.
Josh: We are super grateful for
everything that has happened.
Steve: We just want to continue what
we do and hopefully, you never know, things may get better for us.
Josh: Stadiums...[laugh]
Steve: We are living the dream right
now.
What’s your current favourite song to play live?
Steve: Probably one song that no one
has heard yet. It’s on our new album that will be out... We don’t know when,
but soon, hopefully. It’s called For What It’s Worth and I think the one that
means the most to us and it’s just fun to play live. I think it’s the one that
represents us as a band the most.
Josh: We really enjoy playing it, we
wouldn’t have written it if we didn’t!
You’ve mentioned the new album. Is this the only upcoming release
you will have?
Josh: We
recorded it in October
and we are just waiting now...
Can you say something more about it?
Steve: Not really, we’re releasing
the first single off it in June which will be called Honour Lost and you can
see a trailer for it on YT.
Josh: We did a video for that song.
How is this tour going?
Steve: Really well.
Josh: Amazing! Its exceeded our
expectations!
Steve: It has opened our eyes to a
lot of things, we definitely had better crowds and better reception here than
in UK.
Josh: How do people know the words
to our songs? I have no idea...
Steve: Everyone’s been so welcoming
, we’ve had an amazing time, we couldn’t thank Europe enough as a whole.
Do you have funny stories from
tour to share?
Steve: We don’t have funny stories
but when we played in Bratislava… it was weird but amazing. Weird, cause there
was so many people there that knew us and one guy traveled 9 hours to see us.
Josh: Even one hour to see us is
mental. It is so humbling.
Steve: Taking 18 hours from his life
to see us is just crazy. I guess that show was kind of a pinnacle of what we do
and why we do it and made us realize how lucky we are.
Josh: We met some amazing people on
our way and this guy was definitely one of them. 9 hours! Stupid.
Are you surprised that you got so much attention, especially today in
Warsaw? You’ve recorded Leaving None Behind live and now you are being
interviewed...
Steve: Today’s been out of this
world. Just turning up and being met by you guys and playing one song for a
video and doing some things for a blog which is awesome to do. Its different
for us. We’ve never done that before. Being shown around the city, taken for a
dinner – that would never happen where we’re from.
Josh: Even in the other countries we
went to. It’s been so nice.
Steve: We’ve been treated like kings
and we just don’t know why [laugh]. It’s been great, Warsaw is a lovely city as
well.
Do you like it? I’ve heard you’d been in centre?
Josh: Yep, it is so beautiful!
Steve: Yes, we’ve been in the old
town, new town, we had traditional Polish dumplings and it was the first time
on tour we actually had tried traditional stuff and it’s so nice to be able to
do that.
I must teach you that – these dumpling are called “pierogi” in Polish.
Josh and Steve: [tried few times,
perfectly in Polish] Pierogi [laugh]
Steve: I’m half Polish and I can’t
speak it... I blame my dad! [laugh]
Josh: Now we have done, next time
we’re in Europe we are going to try more traditional things.
What bands influenced you the most?
Steve: That’s a difficult one, I
mean we take so many influences. Things like classical, my favourite band is
Rinoa. When we started we kind of wanted to be like them, but now it’s
different. We listen to a lot of post rock too.
Josh: And instrumental stuff, we
don’t really listen to much metal.
Steve: We take influences from
everywhere and it’s benefited us greatly.
What do you listen to while being on a tour?
Steve: The Boys of summer.
Josh: 80’s, cheesy music.
Steve: We’ve been listening also to
a band from the UK called Daughter who are amazing, great, kind of post rocky
ambient which is awesome.
Josh: Yeah, they’re really cool. A
bit of Linkin Park, Fleetwood Mac.
Steve: Coldplay.
This new record or their older albums?
Steve: I prefer their older stuff,
Rush of Blood to the Head and stuff like this. They’re a great band. I love
them. And of course LANA DEL RAY! Lana Del Ray...I love you.
Josh: WHAT? [laughs]
What’s the first concert you have ever been to?
Josh: My dad took me to see Alice Cooper and Journey, it
was kind of festival.
Steve: I think it might have been
Jack Johnson. I love him too.
If you had to choose only 2 CDs that you can listen to during this year
what would you pick?
Josh: It’d probably be Hans Zimmer’s
Inception soundtrack and Grand
Unification by Fightstar.
Steve: For me it’d be An Age Among
Them by Rinoa – it’s one of my favourite albums of all time and probably Palmless
Prayer/Mass Murder Refrain by Mono/World End’s Girlfriend. The name doesn’t
sound great but it’s beautiful, like modern classical. I love that album so
much.
What’s your favourite animal?
Josh: I like rabbits.
Steve: I’m a bigger cat and dog man,
probably cat.
Could you describe your music using only 3 words?
Josh: Big,
epic, ambient.
Who is the most annoying on tour?
[laugh]
Steve: I can’t answer that question.
Josh: Our guitarist, Angus [laughs]
Steve: He’s not annoying, but he’s
definitely the guy we joke about a lot! His face is on the back of our tour
passes. He’s a great guy but a funny man.
Do you make some kind of pranks to each other?
Josh: No, we’re just really horrible
to each other.
Steve: We don’t do pranks because we
know that if we do one, we’ll get it back and we’re not very good at receiving
abuse.
Do you like our language?
Both: Yes, it’s beautiful.
Steve: My dad’s Polish. He speaks
Polish, but he never taught me and I’m a little bit gutted about that. He was
born in England but he speaks the language fluently. My grandma and my aunt
moved to UK during war and my granddad found them after the war was done which
is quite cool.
[I started asking Steve to say
something in Polish. He did quite well. ]
Do you know any Polish bands?
Josh: Behemoth? Are they Polish?
Steve: Yes, they are. I haven’t
listened to much of their music. They’re too heavy for us.
Josh: They’re a bit sinister.
Do you want to say something to your fans?
Josh: If there are any fans…
I’m sure you have fans.
Josh: Thanks to everyone.
Steve: We thank everybody who takes the
time to listen to our music, because it means a lot to us. We’re doing it for
you guys. Hopefully in the future you’ll continue to like what we do and you’ll
keep supporting us.
Josh: Download the album when it comes
out.
Steve: Illegally download it, we don’t
care.
Josh: Just get it.
Both: And thank you very much for
taking the time to interview us.
Thank
you!
Live session done by On or Off in Warsaw
zdjęcia, wywiad/photos, interview - Magda Komorowska